piątek, 19 czerwca 2015

dzisiaj cytuję....

Dziś nie będzie moich przemyśleń, sukcesów i upadków, dzisiaj cytuję posta Angeli (instuktorki, właścicielki klubu)
To jest odpowiedź dla Tych, którzy też by chcieli, ale....

,,UWAGA! MOTYWACJA!
Często pytacie przez telefon i maila, czy sobie poradzicie na zajęciach - zawsze staram się Was zmotywować i zachęcić, gdyż wierzę w program jaki mamy na zajęciach. Ufam mu, gdyż jest wynikiem długoletniej pracy nad własnym, opornym, ciałem. Ufam, gdyż jest wynikiem wielu szkoleń u międzynarodowych trenerów sportów siłowych i kalistenicznych.
Prawda jednak jest taka, że żaden program nie zrobi nic ZA Ciebie!
Pole Dance nie jest łatwą dyscypliną taneczno-akrobatyczną. Mówi się, że Pole Dance jest dla wszystkich - ja jednak powtarzam, że Pole Dance jest dla wytrwałych, jest dla twardych i jest dla CHCĄCYCH PRACOWAĆ a nie tylko "chcących mieć".
W jakim wieku powinnaś zacząć? A czy ma to znaczenie, jeżeli robisz to dla siebie?
Jaka kondycja i siła jest wymagana? A czy ma to znaczenie, jeżeli będziesz opuszczać zajęcia?
Czy musisz być bardzo rozciągnięta i szczupła? A czy chcesz wystąpić na następnych Mistrzostwach Polski?
Mam wiele dziewczyn, z których jako instruktor jestem dumna. Oczywiście, że nie chodzę i nie klepię ich po plecach (szybciej po tyłku ;)), więc może nie zdają sobie sprawy, jak bardzo je podziwiam za pracę, którą robią!
Powiedzmy wprost: dostaję pieniądze za prowadzenie zajęć - dlatego nie wypada mi, bym zachwycała się "jak dobrze mi to wychodzi". Często słyszy się, że kursant jest motywowany przez pracę trenera. Jednak mało się mówi o tym, że instruktor również jest niesamowicie zmotywowany do większej pracy nad sobą gdy widzi postęp swoich podopiecznych!
Na poniższym zdjęciu widzicie Magdę. Magda nie jest osamotnionym przypadkiem ciężkiej pracy nad sobą, ale to u niej nastąpił wielki przełom - że pozwoliła mi się sfotografować. Bez photoshopa. Można by długo wymieniać wszystkie "przeciw" jakie pokonała Magda na swojej rurkowej drodze. Kto dobrze poszpera w internecie - ten znajdzie jej prywatnego pole dance'owego bloga. Kto poznał Magdę, wie, że jest doskonałym przykładem na to, że jak się chce - to można. Trzeba tylko zaiwaniać! Em"otikon wink: 





Tak, Angela nie pogłaszcze Cię po główce, i nie będzie ściemniać, że zajebiście wyglądasz - nawet jak będziesz bardzo tego potrzebowała (w sumie to ja też nie lubię obłudy) , ale za to komplement (których nie rozdaje zbyt wiele, a ja nie otrzymuję ich za dużo - bo i tak nie wierzę, hahah) cenię sobie bardzo, bo to znaczy, że naprawdę mi się udało (czego dowodem jest zacytowany wyżej post). Ale do takich wniosków dochodzą tylko Ci,  którzy nie rezygnują, i w tym momencie sama sobie gratuluję.  I do roboty, szpagat sam się nie zrobi.....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz