![]() |
Portos z ,,piłeczką" |
wtorek, 17 listopada 2015
a jednak....
...a jednak potwierdzam na swoim przykładzie wyższość ćwiczeń z kulkami nad innymi formami zajęć (Przetestowałam chyba wszystkie możliwe formy zorganizowanego fitnesu dostępne w naszym mieście na przestrzeni prawie 20 lat - więc wiem o czym mówię) .
Tak, byłam mega sceptycznie nastawiona stawiając pierwsze kroki na sali z kettelkami. Zdecydowałam się tylko dlatego, że ćwiczenia na rurce zaczęły wymagać większej siły rąk. Bez entuzjazmu skierowałam tam swoje pączkowate ciałko i....są efekty. Wymierne, (nie wymyślone przed lustrem w okresie tzw. dobrego dnia spostrzegania siebie - dobra, dobra, każda tak ma, jest dzień tzw. z ang. bad hair day, kiedy nawet włosy nie współpracują, i dzień - ,,ale jestem zajebista" - ale do rzeczy..) po pierwsze na rurce zrobiłam brassmonkey - tylko dzięki temu, że zamieniając u góry nóżki, całe ciałko trzymam na rękach, zrobiłam butterfly - a i udało mi się zrobić całkiem ładne ,,D" więc kolejny krok czyli Aisha jest już tylko kwestią czasu (oczywiście patrzę realnie, i nie jest to koniec listopada, ha, na pewno nie tego roku, ale jak już kiedyś napisałam nigdzie się nie spieszę - dopnę swego), I uwaga...najważniejsze chyba dla każdej kobietki na wiecznej diecie - zmniejszam się - nie będę tu rzucała kg, bo podejrzewam, że w tej materii niewiele się zmieniło, ale ubrania są luźniejsze (no chyba, że mole które zwężały je w szafie w nocy wyprowadziły się ;-) Pewnie efekt byłby bardziej spektakularny, gdybym do tego dodała dietę, ale ja na samo słowo dieta staję się, tak głodna, jakbym przez tydzień nie jadła. Dlatego swoim tempem, odżywiając się z głową, ale bez szaleństwa (czekolada ciągle jest moją słabością...) brnę do przodu... Wiem, Ameryki nie odkryłam, ale może komuś pomoże to, aby jednak zrobić ten pierwszy krok. Bo kulki dla się lubić...8 kg są bardzo przyjazne, 12 kg całkiem sympatyczne, a 16 kg już się do mnie z kąta uśmiechają.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Madziu co Ty mi tu o jakis usmiechajacych sie 16stkach pitupitu skoro ostatnio z 28ką pieknie sie porozumiewałaś ;) :*
OdpowiedzUsuń