piątek, 12 grudnia 2014
Już za parę chwil, za chwil parę.....EGZAMIN!!!!
Tak, stało się! Termin wyznaczony, program przerobiony, teraz tylko zdać. Hmmmm, żeby to było takie łatwe, ale z drugiej strony kto nie próbuje ten nie ma. Podjęłam decyzję, idę na egzamin, I mam nadzieję, że zepnę się tak, jak na moim treningu życia, i wszystko mi wyjdzie, Najgorsze w tym wszystkim jest to, że zimno nie sprzyja pole dance - po prostu ,,wysuszone" przez centralne ogrzewanie i nie tylko nasze ciała zwyczajnie zjeżdżają po rurze, zamiast ich się trzymać. Trzeba będzie przed egzaminem trochę podnieść temperaturę ciała ;-) Co będzie potem...mój ciąg dalszy uzależniony jest od wyniku egzaminu. Mogę znowu wrócić do średnio-zaawansowanej i dalej tłuc to z czym mam problem - a problemów mam wiele....albo iść dalej do przodu mając nadzieję, że to co zostało w tyle nie ,przerobione" jakoś w trakcie się nadrobi... Nie wiem, wszystko zależy od grupy, która jest ,,inaczej'' zdolna, hehehe (oczywiście nie generalizujmy, są naprawdę WYBITNE jednostki i też,,wybitne" jak ja), Jak grupa się nie rozpadnie, to będę szła dalej....Tak czy siak, klubu nie zamierzam opuścić, (Tylko, żeby kiedyś w przyszłości wnuk albo wnuczka nie przyszli do mnie i nie powiedzieli: babciu, już zejdź z tej rury,,,, hehehe )
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz